Bajki o kotach, czyli słów kilka o wyjaśnieniach dotyczących rażąco niskiej ceny w postępowaniach na usługi tłumaczeń pisemnych

Jakoś tak wyszło, że przedstawiciele środowiska tłumaczy to bardzo często kociarze. Opowieści o kolejnych przygodach kotów, do których należą ich opiekunki i opiekunowie wywodzący się spośród braci tłumaczeniowej, pojawiają się bardzo często na profilach tłumaczek i tłumaczy bądź na branżowych grupach dyskusyjnych.

Może to przypadek, a może wcale nie, ale podstawowe narzędzie jakim posługują się dziś osoby wykonujące sztukę przekładu specjalistycznego, to oprogramowanie komputerowe wspomagające tłumaczenie, czyli po prostu CAT-y (Computer Aided Translation software). Skojarzenia z kotami są oczywiste i często wykorzystywane.

Do najpopularniejszych narzędzi tego typu należą SDL Trados Studio (od niedawna RWS Trados) oraz Memoq, jednak jest ich o wiele więcej. Nazwy handlowe zresztą nie mają dużego znaczenia z punktu widzenia odbiorcy usług tłumaczeniowych. Znaczenie ma natomiast fakt, że wszystkie te narzędzia pracują w oparciu o technologię znaną od kilkudziesięciu lat i są powszechnie stosowane w branży tłumaczeniowej. I nie za bardzo różnią się między sobą, jeśli chodzi o wpływ na jakość i tempo pracy tłumacza. Wpływ mają natomiast pamięci tłumaczeniowe (Translation memories), którymi dysponuje dany tłumacz lub biuro tłumaczeń.

Ujmując najprościej jak jest to możliwe i przyswajalne dla osoby spoza branży – oprogramowanie CAT działa na zasadzie „zapamiętywania” tekstów przetłumaczonych i podziału ich na segmenty (najczęściej odpowiadające zdaniom), które zapisuje w bazie danych zwanej pamięcią tłumaczeniową. Im więcej tłumaczy się tekstów z danej dziedziny, dla jednego określonego klienta, które w jakimś stopniu są powtarzalne, tym bardziej CAT-y i pamięci tłumaczeniowe przez nie wykorzystywane stają się przydatne. Program porównuje na bieżąco zapisane w pamięci tłumaczeniowej segmenty z segmentami z tłumaczonego tekstu i podpowiada tłumaczowi wcześniejsze tłumaczenia dokonując jednocześnie oceny procentowej zgodności pomiędzy zapamiętanymi a nowymi segmentami. Realnie przydatne okazują się trafienia o zgodności ok. 70% i większej. Przy niższym stopniu zgodności czas potrzebny na wyłapanie różnic i odpowiednie przeredagowanie podpowiedzi z pamięci tłumaczeniowej równoważy często korzyść z niej wynikającą. Niezależnie jednak od tego CAT-y ułatwiają utrzymanie spójności terminologicznej oraz zarządzanie terminologią i glosariuszami. Albowiem oprócz pamięci tłumaczeniowych do projektu „podłączyć” można również bazy terminologiczne dostarczone przez klienta. W CAT-ach można wykorzystywać również kilka innych opcji i narzędzi, ale niniejsze opracowanie nie ma na celu szczegółowego opisywania tej technologii. Powyższy opis ma na celu ułatwienie czytelnikowi zrozumienia pewnych podstawowych zasad jej funkcjonowania.

Konkluzja wynikająca z powyższego jest prosta. Technologia CAT znana jest od kilku dekad, powszechnie wykorzystywana w procesie świadczenia usług tłumaczeniowych  i z punktu widzenia dzisiejszego stanu techniki nie jest technologią szczególnie nadzwyczajną ani nowoczesną. Co również niezwykle ważne oprogramowanie CAT NIE JEST NARZĘDZIEM DO TŁUMACZENIA MASZYNOWEGO. Oprogramowanie CAT może wykorzystywać opcję tłumaczenia maszynowego do generowania podpowiedzi dla tłumacza, ale nie wolno stawiać znaku równości pomiędzy tymi dwoma technologiami językowymi. Aby ułatwić zrozumienie tej kwestii wystarczy przywołać choćby występującą od niedawna opcję tłumaczenia automatycznego proponowaną przez MS Word będący edytorem tekstów. Za pośrednictwem MS Word można skorzystać z tej opcji, ale nie oznacza to, że osoba pracująca w tym programie korzysta z tłumaczenia maszynowego.

Po tym przydługim wstępie dochodzimy do sedna, a mianowicie do bajkopisarstwa uprawianego przez niektórych wykonawców startujących w przetargach publicznych na usługi tłumaczeń dla najwyższych organów administracji publicznej. Trzeba też na wstępie zaznaczyć, że to nie samo bajkopisarstwo jest istotą problemu. W innych branżach takowe bajkopisarstwo również się odbywa. Ale to właśnie w przetargach na usługi tłumaczeń pisemnych zamawiający publiczni są szczególnie skorzy do wiary w baśniowe opowieści i dokonywanie w oparciu o nie decyzji, co do wyboru oferty najkorzystniejszej.

Czy bowiem jakikolwiek zamawiający potraktowałby poważnie wyjaśnienia wykonawcy dotyczące podejrzenia złożenia oferty z rażąco niską ceną w przetargu na usługi projektowe, które sprowadzałyby się do stwierdzenia, że jego przewaga nad konkurencją wynika z wykorzystania „magicznych” narzędzi informatycznych opartych o technologię CAD?

Z dużą dozą prawdopodobieństwa takie wyjaśnienia zostałyby potraktowane jako – delikatnie rzecz ujmując – mało poważne. Tymczasem w branży tłumaczeniowej tego typu wyjaśnienia są niezwykle często przyjmowane przez zamawiających bez mrugnięcia okiem. Zresztą przez tych samych zamawiających, którzy zawierają w specyfikacji zakaz korzystania z narzędzi do tłumaczeń maszynowych.

 

Krótko podsumowując: Korzystanie z oprogramowania CAT i innych narzędzi do zarządzania pamięciami tłumaczeniowymi i terminologią, to nie jest żadna przewaga konkurencyjna. To jest absolutny standard branżowy. Brak tych narzędzi wskazuje wręcz na brak odpowiedniego przygotowania wykonawcy do profesjonalnego świadczenia usługi tłumaczenia specjalistycznego. Warto na marginesie zaznaczyć, że uwagi te nie muszą mieć zastosowania do tłumaczeń literackich.

 

Aby nie pozostać gołosłownym poniżej przytaczam konkretne przykłady oraz pewne przebłyski nadziei na przyszłość.

Kluczowy fragment wyjaśnień dotyczących zarzutu rażąco niskiej ceny w przetargu na tłumaczenia pisemne prowadzonym przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w 2019 roku. Dodajmy – wyjaśnień, które zostały przez zamawiającego zaakceptowane, a oferta wybrana.

„Stosowanie najnowocześniejszych rozwiązań informatycznych pozwala nam realizować usługi tłumaczeń i weryfikacji w znacząco niższych cenach niż konkurencja. Ponadto stosowane przez nas narzędzia dają nam pełną kontrolę nad procesem tłumaczenia, weryfikacji i korekty każdego projektu. Poprzez budowanie i przechowywanie glosariuszy terminów specyficznych dla danej branży zapewniamy spójną terminologię we wszystkich projektach. Jednocześnie program stanowi sprawdzone narzędzie w komunikacji tłumaczy, w celu wymiany informacji. Takie rozwiązanie pozwala nam na oszczędności w realizacji każdego przedmiotu tłumaczenia, weryfikacji i korekty językowej”.

W powyższym kontekście warto zwrócić również uwagę na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 26 kwietnia 2021, KIO 902/21 wydany w ramach postępowania o udzielenie zamówienia publicznego pn. „Obsługa Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii w zakresie usług tłumaczeniowych pisemnych oraz ustnych” prowadzonego przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Wyjaśnienia wykonawcy dotyczące RNC i sprowadzające się do powołania się na przewagę konkurencyjną wynikającą z zastosowania „autorskiego” narzędzia CAT zostały pierwotnie zaakceptowane przez zamawiającego, a oferta tego wykonawcy została wybrana. Jednak w wyniku odwołania kwestia ta stała się przedmiotem badania i rozstrzygnięcia przez KIO, które uznała przedmiotowe wyjaśnienia za gołosłowne i niewiarygodne. Podstawą takiej decyzji był brak jakichkolwiek dowodów ze strony wybranego wykonawcy oraz informacje od pozostałych uczestników przetargu wskazujące na powszechne wykorzystywanie tego typu technologii na rynku tłumaczeń.

 

Fragmenty uzasadnienia wyroku:

„Wykonawca XXX został wezwany przez zamawiającego w dniu 13 stycznia 2021 r. do udzielenia wyjaśnień, w tym złożenia dowodów, dotyczących wyliczenia ceny zaproponowanej w ofercie. Jak wynikało z treści wezwania, zamawiający zrealizował w ten sposób obowiązek wynikający z art. 90 ust. 1a ustawy Pzp, zawierającego przesłanki obligatoryjnego wezwania do złożenia wyjaśnień dotyczących zaoferowanej ceny. Zamawiający nie opisał w treści wezwania jakie elementy powinien wskazać wykonawca w swojej kalkulacji, przywołując jednak treść przepisu, z którego wynika jakie elementy wykonawca winien wskazać w szczególności, aby sprostać ciążącemu na nim obowiązkowi.

W odpowiedzi na wezwanie zamawiającego XXX nadesłała wyjaśnienia datowane na 15 stycznia 2021 r. w których wskazano, że: „oszczędność wykonania zamówienia – kalkulacja ceny bazuje w głównej mierze na przewadze technologicznej firmy na rynku krajowym i europejskim, polegającej na zintegrowanym udostępnianym bezpłatnie naszym tłumaczom narzędziu CAT, do którego rozwoju przyczynił się w głównej mierze realizowany wspólnie z Politechniką Warszawską, Wydziałem Elektroniki i Technik Informacyjnych, projekt badawczo rozwojowy.

Ponadto wykonawca wskazał, że realizuje projekt „Organizacja danych tłumaczeniowych w postaci słów w unikatową pamięć tłumaczeniową i wykorzystanie jej w komputerowo i maszynowo wspomaganym procesie tłumaczenia we wszystkich językach”, który to projekt znalazł się na liście 100 najlepszych projektów na zwiększenie poziomu cyfryzacji w firmie (oś priorytetowa 2 Wsparcie otoczenia i potencjału przedsiębiorstw do prowadzenia działalności B + R + l, działanie 2.4 Współpraca w ramach krajowego systemu innowacji, poddziałanie 2.4.1 Centrum analiz i pilotaży nowych instrumentów inno LAB). Dodatkowo XXX wyjaśniła, że „Stosowane narzędzie nie jest tłumaczem automatycznym, bądź maszynowym, ale metodologią, która wspomaga proces tłumaczenia, głównie poprzez przyspieszenie czasu realizacji, podwyższenie poziomu marży, precyzyjne dopasowania branżowe terminologii, dobory używanych słowników, eliminację powtórzeń i tym samym ograniczenie ilości pracy tłumacza bez wpływu na rzetelną i wysoką jakość przekładu”. Ponadto wykonawca stwierdził, że „kalkulacja ceny oparta jest o stawki tłumaczy, którzy zostali wyselekcjonowani do wykonania przedmiotu zamówienia według wymagań opisanych w SIWZ, a marża kontrybucyjna wynosi 20% wartości zamówienia”.

W związku z tym, że wyjaśnienia wykonawcy XXX nie były dla zamawiającego wystarczające, skierował do niego w dniu 25 stycznia 2021 r. kolejne wezwanie w zakresie stosowanego przez wykonawcę narzędzia CAT. W odpowiedzi XXX wyjaśniła, że „usprawnione narzędzie CAT, które powstało w wyniku projektu badawczo-rozwojowego oraz pracy naszego zespołu programistów, jest wykorzystywane tylko i wyłącznie na nasze potrzeby. Nie jest to oprogramowanie typu open source, do którego każdy użytkownik, ma nieograniczony dostęp”. Dodatkowo załączono plik zawierający kalkulację kosztów i zysków, jakie osiągnąłby wykonawca realizując zamówienie na rzecz zamawiającego – Tabela zawiera dane tj. „koszt/strona”, „zysk/strona” „koszt /usługa”, „zysk/usługa”, „cena/strona”, „cena/usługa”.

Zgodzić należało się z odwołującym, że odpowiadając na wezwanie zamawiającego w zakresie rażąco niskiej ceny wykonawca XXX, odniósł się do treści zapytania w sposób ogólnikowy.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że stosownie do art. 90 ust. 2 ustawy Pzp, obowiązek wykazania, że oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny, spoczywa na wykonawcy. Z kolei w myśl art. 90 ust. 3 ustawy Pzp, zamawiający odrzuca ofertę wykonawcy, który nie złożył wyjaśnień lub jeżeli dokonana ocena wyjaśnień wraz z dostarczonymi dowodami potwierdza, że oferta zawiera rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia.

Ponadto, z art. 190 ust. 1a ustawy Pzp wynika, że ciężar dowodu, że oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny, spoczywa na wykonawcy składającym taką ofertę.

Zamawiający, stosując się do treści przepisów ustawy Pzp, wezwał wykonawcę XXX do złożenia wyjaśnień dotyczących ceny całkowitej oferty, gdyż jego oferta złożona na część pierwszą zamówienia (141.255,56 zł brutto) była niższa o ponad 30% od wartości zamówienia powiększonej o należny podatek od towarów i usług (wartość tą oszacował zamawiający na kwotę 297.153,00 zł brutto) oraz od średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych ofert wynoszącej 226.293,17 zł brutto. W świetle art. 90 ust. 2 ustawy Pzp to na wezwanym wykonawcy ciążył obowiązek wykazania, że cena zaproponowana w ofercie nie jest rażąco niska. Innymi słowy XXX zobowiązany był wskazać w szczególności jakie elementy decydują o tym, że cena skalkulowana na określonym poziomie jest ceną rynkową i w jaki sposób cena ta została przez wykonawcę obliczona, biorąc pod uwagę poszczególne elementy składające się na tą cenę. Tymczasem w wyjaśnieniach przesłanych zamawiającemu trudno doszukać się takich elementów, które miałyby potwierdzać realność i rynkowy charakter ceny.

Argumentacja, którą przywołuje wykonawca w treści złożonych wyjaśnień ma charakter niczym niepopartych zapewnień, które są na tyle lakoniczne i ogólne, że nie sposób odnieść je do tego konkretnego zamówienia, realizowanego dla tego zamawiającego. Zapewnienia o istniejącej przewadze technologicznej firmy na rynku krajowym i europejskim, polegającej na zintegrowanym, udostępnianym bezpłatnie tłumaczom narzędziu CAT i deklaracja, że kalkulacja ceny bazuje na tej przewadze – są twierdzeniami zarówno ogólnikowymi, co nie popartymi żadnymi wyliczeniami (w postaci zobrazowania jak przekłada się owo rozwiązanie na możliwość obniżenia ceny ofertowej). Wyjaśnienia takie są wątpliwe również z tego powodu, że jak zauważył odwołujący, jak też przystępujący po jego stronie wykonawca takie szczególne okoliczności mogą dotyczyć praktycznie wszystkich usług tłumaczeniowych oraz być wykorzystane przez większość wykonawców działających na rynku, stosujących w swojej pracy podobne narzędzia.

Podobnie zapewnienia wykonawcy, że sporządzona przez niego kalkulacja ceny oparta została o stawki tłumaczy, którzy zostali wyselekcjonowani do wykonania przedmiotu zamówienia według wymagań opisanych w SIWZ, bez poparcia tych twierdzeń szczegółową kalkulacją w postaci np. wynagrodzeń otrzymywanych przez tłumaczy czy weryfikatorów – należy uznać za gołosłowne. Analogicznie należy traktować stanowcze potwierdzenie wykonawcy XXX, że stosuje się do wszystkich zapisów ustaw o minimalnym wynagrodzeniu i pozostałych przepisów prawa pracy i przepisów o zabezpieczeniu społecznym.

Również podkreślane zapewnienie osiągnięcia zysku nie przesądza o tym, że cena nie ma charakteru rażąco niskiej, nie potwierdza to również opłacalności wykonania zamówienia za zaoferowaną cenę. Zysk, jak każdy z pozostałych elementów wyceny wykonawcy XXX jest tylko deklaracją wykonawcy, natomiast w świetle złożonych wyjaśnień rażąco niskiej ceny nie sposób uznać go za realny wobec cen jednostkowych, które składają się na realizację tego zamówienia.

Jakkolwiek Izba wzięła pod uwagę, że samo wezwanie zamawiającego nie określało jakie elementy w szczególności ma przedstawić wykonawca, aby wykazać rynkowy charakter zaproponowanej ceny ofertowej to jednak nie można pomijać, że w świetle przepisów ustawy Pzp wyjaśnienia wykonawcy, udzielane w trybie art. 90 ust. 1 ustawy Pzp, nie mogą mieć charakteru ogólnego, a więc nie mogą ograniczać się do zapewnienia, że wykonawca będzie w stanie zrealizować zamówienie za podaną w ofercie cenę.

Wykonawca, wezwany do udzielenia wyjaśnień, jest zobowiązany szczegółowo wskazać konkretne, dające się zweryfikować czynniki umożliwiające mu skalkulowanie ceny lub kosztu na niskim poziomie. Tymczasem wyjaśnienia XXX zostały przedstawione w sposób niezwykle lakoniczny. W piśmie został zawarty zbiór informacji niepowiązanych ze sobą, nie wnoszących nic do sprawy przekazanych oświadczeń, nie popartych szczegółowymi kalkulacjami odnoszącymi się do określonych w formularzu cen jednostkowych.

Izba zgadza się z odwołującym również co do tego, że kluczowymi elementami składającymi się na kalkulację oferty w przypadku tego zamówienia są w szczególności: wynagrodzenia tłumaczy i weryfikatorów, koszty stałe wykonawcy oraz wypracowany zysk. Zwrócić też należy uwagę, że swoich wyjaśnień odwołujący nie poparł żadnymi rzetelnymi dowodami, które odnosiłyby się czy to do podstawy wyliczeń dokonanych przez wykonawcę czy też okoliczności, które miały potwierdzać możliwość zaoferowania tak niskiej ceny za realizację zamówienia. Za taki dowód nie może być uznana referencja z Politechniki Warszawskiej, gdyż ta jedynie potwierdza, że miała miejsce współpraca w zakresie opracowania narzędzia wspomagającego pracę tłumacza w procesie tłumaczenia tekstów z języka angielskiego. Nie sposób wyczytać z tego dokumentu, jaki faktyczny wpływ miało to narzędzie na optymalizację pracy wykonawcy w ramach tego zamówienia i, co istotne, jak to przekłada się na sposób kalkulacji ceny ofertowej.

W myśl art. 90 ust. 3 ustawy Pzp zamawiający jest zobowiązany odrzucić ofertę wykonawcy, który nie udzielił wyjaśnień, lub jeżeli dokonana ocena złożonych przez wykonawcę wyjaśnień oraz dostarczonych dowodów potwierdzi, że oferta zawiera rażąco niską cenę lub koszt w stosunku do przedmiotu zamówienia. Odnosząc się do przedstawionych lakonicznie wyjaśnień co do sposobu kalkulacji ceny, zgodzić należało się z odwołującym, że koszty te zostały przedstawione w sposób ogólnikowy, a dodatkowo wykonawca nie złożył żadnych dowodów potwierdzających przedstawione wyliczenia.

Z powyższych powodów zarzut naruszenia art. 89 ust. 1 pkt 4 ustawy Pzp w zw. z art. 90 ust. 3 ustawy Pzp – poprzez zaniechanie odrzucenia oferty wykonawcy XXX, należało uznać za zasadny”.

Warto również zwrócić uwagę zamawiających na uzasadnienie odrzucenia oferty tego samego wykonawcy w równolegle prowadzonym przetargu na usługi tłumaczeń przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wyjaśnienia udzielone przez XXX były niemal identyczne jak w przypadku MRPiT. Jednak MSZ najwyraźniej odrobił lekcje w zakresie dokładniejszego rozpoznania rynku tłumaczeniowego i stosowanych na nim narzędzi. MSZ w bajki o kotach już nie wierzy, co wskazuje na profesjonalne podejście do prowadzenia przetargów na usługi translatorskie oraz partnerskie traktowanie wykonawców tych usług.

MSZ swoją decyzję o odrzuceniu oferty XXX uzasadnił w sposób następujący:

„Powodem odrzucenia jest uznanie przez Zamawiającego, iż dokonana ocena wyjaśnień wraz ze złożonymi dowodami potwierdza, że oferta zawiera rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia. Zamawiający po dokonaniu oceny wyjaśnień złożonych przez Wykonawcę uznaje zaoferowaną cenę jako nierealną i nieadekwatną do rzeczywistego zakresu i kosztów prac składających się na realizację przedmiotu zamówienia.

Pismem z dnia 4 lutego br. Zamawiający zwrócił się do Wykonawcy o udzielenie wyjaśnień, w tym złożenie dowodów, dotyczących wyliczenia zaoferowanej ceny. Cena złożonej przez Wykonawcę oferty (138 853,65 zł brutto) jest niższa o ponad 30% od wartości zamówienia powiększonej o należny podatek od towarów i usług (383 964,18 zł brutto) oraz od średniej arytmetycznej złożonych ofert i budziła wątpliwości Zamawiającego co do możliwości wykonania przedmiotu zamówienia zgodnie z wymaganiami określonymi w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ).

W odpowiedzi Wykonawca pismem z dnia 10 lutego br. przedstawił swoje wyjaśnienia.

Zamawiający w piśmie z 2 marca br. zwrócił się do Wykonawcy o doprecyzowanie złożonych wcześniej wyjaśnień tj.:

  • wyjaśnienie na czym polega przewaga technologiczna firmy na rynku krajowym i europejskim posiadanego narzędzia w porównaniu do innych tego typu popularnych narzędzi komercyjnych używanych przez pozostałych wykonawców;
  • wyjaśnienie braku zróżnicowania stawek niezależnie od trybu oraz grupy językowej oraz
  • o wyjaśnienie, czy wskazane ceny jednostkowe uwzględniają weryfikację przez native speakera tłumaczeń w I grupie językowej;
  • wskazanie w jaki sposób i w jakim stopniu posiadany zasób pamięci tłumaczeniowej pokrywa się z tematyką zgodną z przedmiotem zamówienia podaną w SIWZ oraz podanie zrealizowanych projektów i podmiotów dla których zostały one zrealizowane;
  • wskazanie wykształcenia i doświadczenia zawodowego tłumaczy, którzy zostaną skierowani do realizacji umowy za wskazane stawki.

Wykonawca w dniu 5 marca br. złożył wyjaśnienia.

Po analizie otrzymanych dalszych wyjaśnień Zamawiający, odnosząc się do kwestii wskazanych przez wykonawcę w piśmie, uznał, że:

  1. Przewaga technologiczna – tworzenie bibliotek, alignment i mierzenie podobieństwa zdań są rozwiązaniami, na których opierają się wszystkie narzędzia typu CAT. Wykonawca nie jest w stanie wskazać w jakiej części zbudowana pamięć tłumaczeniowa pokrywa się z tematyką Zamawiającego. Teksty zlecane przez MSZ nie są treściami standardowymi i w dużej części powtarzalnymi. Wykonawca nie wyjaśnił na czym polega unikatowość i niedostępność jego oprogramowania w porównaniu z innymi narzędziami CAT oferowanymi na rynku. Liczba 10 milionów segmentów nie gwarantuje wykorzystania tych zasobów w trakcie realizacji usługi dla MSZ i nie jest w ocenie Zamawiającego gwarancją tak niskich stawek cenowych. Obecnie większość firm świadczących usługi tłumaczeniowe pracuje z narzędziami typu CAT, a jednak ich stawki są znacznie wyższe i zbliżone. Zamawiający nie widzi zależności pomiędzy stosowaniem tego narzędzia a wysokością zaoferowanych stawek.

 

  1. Brak różnicowania stawek – na rynku usług każde niestandardowe zlecenie wymaga większego nakładu pracy i potencjału ludzkiego. Utrzymanie stawek cenowych na takim samym poziomie bez względu na język i tryb nie daje w ocenie Zamawiającego gwarancji należytej realizacji usługi. Tym bardziej dziwi fakt, że tłumacze, którzy traktują ten zawód jako podstawowe źródło dochodów, mają czas na wykonywanie tłumaczeń dla Wykonawcy za tak niską kwotę na wymaganym przez Zamawiającego poziomie, zgodnie z zapisami SIWZ. Wykonawca nie przedstawił dowodów.

 

  1. Weryfikacja native speakera wszystkich tłumaczeń w I grupie językowej – wątpliwości Zamawiającego budzą wskazane ceny i wiarygodność co do faktycznej weryfikacji przez native speakera. Wykonawca nie przedstawił dowodów.

 

  1. Stopień pokrycia pamięci tłumaczeniowej z tematyką wskazana w SIWZ – przedstawiony wykaz podmiotów, dla których zostały wykonane tłumaczenia nie dowodzi że pokrywają się one z tematyką wskazaną w SIWZ. Brak tytułów dokumentów i zakresu treści.

 

  1. Kwalifikacje tłumaczy, korektorów i weryfikatorów – tłumaczenia muszą być wykonywane zgodnie z normą wskazaną w SIWZ. Kwalifikacje tłumaczy i native speakera określa SIWZ. Wskazane stawki cenowe budzą wątpliwości Zamawiającego co do wykonywania zamówienia na wymaganym poziomie. Wykonawca nie przedstawił dowodów, że dysponuje lub będzie dysponował osobami, które będą wykonywały te usługi za wskazane w ofercie stawki.

Należy dodać, że na Wykonawcy spoczywa nie tylko złożenie wyczerpujących wyjaśnień, ale również przedstawienie dowodów na ich poparcie, zwłaszcza w przypadku, gdy mamy do czynienia z przedmiotem zamówienia, którego wykonanie wymaga szczególnych umiejętności i osoby je posiadające nie są szeroko dostępne na rynku.

Podsumowując, dodatkowe wyjaśnienia nie wniosły nowych informacji i dowodów. Dokonana ocena wyjaśnień wraz ze złożonymi dowodami wg Zamawiającego potwierdza, że oferta zawiera rażąco niską cenę.

Ponadto na uwagę zasługuje fakt, że zgodnie z wymaganiami określonymi w SIWZ, Zamawiający jako kryterium o najwyższej wadze wskazał „Jakość tłumaczenia”, która odnosi się do poziomu realizowania usługi. Kryterium oceny „Jakość tłumaczenia” jest oparte na wymaganiach, które Zamawiający zawarł w Opisie Przedmiotu Zamówienia i które będą miały zastosowanie do realizacji zamówienia.

Oferta Wykonawcy podlega odrzuceniu również ze względu na przekroczoną liczbę dopuszczalnych błędów w tłumaczeniu próbki, która była podstawą oceny w kryterium „Jakość tłumaczenia”.

Zdaniem Zamawiającego zaoferowane ceny oraz poziom wykonania tłumaczenia tekstów złożonych, w ramach kryterium „Jakość tłumaczenia” potwierdzają, iż Wykonawca nie oferuje usługi na poziomie wymaganym przez Zamawiającego określonym w SIWZ.”

 

Na zakończenie warto podkreślić, że pomimo zastosowania niezwykłej, autorskiej technologii wykonawca nie był w stanie sprostać wyzwaniu w postaci próbek tłumaczeniowych.

Może warto dorosnąć i przestać wierzyć w bajki o kotach… A dodatkowo postawić na profesjonalizm wykonawców i kryteria pozacenowe.

Na tle powyższych rozważań należałoby jeszcze pochylić się nad kwestią wynagrodzeń tłumaczy i zastanowić się skąd właściwie biorą się rażąco niskie oferty w przetargach na tłumaczenia. Ale to temat na zupełnie inną opowieść.